Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga pierwsza

Will przeprowadza się z mamą do nowego miasta, gdzie poznaje cztery niezwykłe i charakterne dziewczęta: Taranee, która również niedawno się tu przeniosła, Irmę, Hay Lin oraz Cornelię. Ich spotkanie to pierwszy krok ku wypełnieniu przeznaczenia, następny – odkrycie nadnaturalnych zdolności. Ostatnim, zostanie strażniczkami mitycznej sieci Kondrakaru, rozdzielającej światy oraz dobro od zła. Tak zaczyna się ich przygoda.

W pierwszym tomie Czarodziejek dzieje się sporo, ale też ten zbiorczy album do cienkich nie należy. Przede wszystkim jednak scenarzystki i scenarzyści opowiadają nie fantastyczną historię o ocaleniu świata – chociaż ona też jest całkiem wciągająca – a o pięciu dziewczynach, trzynasto- oraz czternastolatkach, które się zaprzyjaźniają, wspierają, a przede wszystkim stawiają czoła kolejnym trudnościom i niebezpieczeństwom. Nie jest to historii ani naiwna, ani przesłodzona – bohaterki nie zostały od razu najlepszymi przyjaciółkami pod słońcem, wręcz przeciwnie, kłócą się, docinają sobie nawzajem, nie zawsze się również dogadują.

Czarodziejki to przede wszystkim bowiem opowieść o przyjaźni, nad którą trzeba pracować, nad wspólnym pokładaniem wiary w siebie i towarzyszki, ale również o problemach dnia codziennego, zmaganiu się z rodzicami, rówieśnikami, szkołą. Ponadto same dziewczyny są naprawdę ciekawie napisanymi bohaterkami – charakterne, czasami uparte i zadziorne.

Pierwsza księga W.I.T.C.H. to świetna lektura dla wszystkich poszukujących chwili relaksu, niezależnie od wieku.